poniedziałek, 17 marca 2014

Stały gość

Zagląda prawie codziennie. Oprócz weekendów, choć tego pewna być nie mogę.
Godziny w zasadzie możliwe do przewidzenia.
Czyta, przegląda, czasem dokładniej ogląda zdjęcia.
Nigdy nie komentuje.
Zaskakująca ciekawość... choć może wcale zaskoczeniem nie jest...?

5 komentarzy:

  1. Oj, tam.

    Ja tak przeważnie robię przez wiele tygodni w nowym miejscu (blogu), zanim odważę się cokolwiek skomentować. Najpierw "poznaję", by zrozumieć.

    OdpowiedzUsuń
  2. hmmm ciekawe kto to :) a najdziwniejsze, że nie komentuje :) ja zawsze komentuję jak do kogoś przychodzę, nawet jak jestem pierwszy raz :)

    OdpowiedzUsuń
  3. a jak się teraz spłoszy?

    OdpowiedzUsuń
  4. A może to cichy wielbiciel :)
    KK

    OdpowiedzUsuń
  5. Widzisz, sa tacy co żyją życiem innych :)

    OdpowiedzUsuń