I jakoś nie mogę się zebrać.
Dużo pracy.
Dodatkowa czterocyfrowa kwota, która będzie od teraz zasilać regularnie moje konto ma być zachętą.
A ja nie wiem, czy trochę więcej mi się chce, czy trochę mniej nie chce.
Zależy mi tylko na odpowiedniej ilości wolnego czasu. A zapotrzebowanie rośnie.
Na razie na horyzoncie urlop, wyjazd, reset... za tydzień :-)
Narty stają pod znakiem zapytania,
najwyżej będziemy codziennie korzystać z cieplej wody wszelkich okolicznych basenów termalnych :-)
niedziela, 21 lutego 2016
Trochę do napisania
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz