... nadmorski dom.
Coś w tym stylu...
Albo tak...
Tymczasowo (weekendowo) zadowala mnie dom wiejski, ale może kiedyś... kto wie...? ;-)
Na razie mogę sobie przearanżować mieszkanie, tzn. zrobić w nim raczej rodzaj rewolucji.
To jeszcze do przemyślenia.
Albo wsiąść w pociąg i pojechać do Kuźnicy - odwiedzić Fulinowo.
marzenia są po to by je spełniać ;-)
OdpowiedzUsuńWystrój piękny (stylowo), tylko jak dla mnie ciut za dużo bieli. Zwariowałabym ;)
OdpowiedzUsuńBajeczny, ale takiej czystości to bym w życiu nie utrzymała...
OdpowiedzUsuńLudzie, których stać na takie domy, zwyczajnie zatrudniają ekipę sprzątającą. Też bym zatrudniła. ;)
UsuńJak nadmorski, to tylko w górach, czyli w moim przypadku Szkocja, Norwegia albo południowa Francja, hihi. Szkoda, że Polska już nie jest od morza do morza, miało by się daczę nad morzem Czarnym ;)
OdpowiedzUsuńAniu, załatwiałaś wczoraj sprawę w urzędzie Białołęki, czy masz sobowtóra? :)
OdpowiedzUsuń