... pewnym "gestem", ale zaraz potem przyszła do mnie myśl, że może to raczej przypadek i gest zrobiony zupełnie nieświadomie... nie wiem?
Lodowisko zaliczone już dwukrotnie.
Laura miała łyżwy pierwszy raz w życiu na nogach, ale dała jakoś radę.
Ja stanęłam na lodzie chyba pierwszy raz od 30 lat... moje obawy były zupełnie bezpodstawne, widać tego się nie zapomina. Śmigam.
Fajnie jest, bo na lodowisku dużo znajomych starszych i młodszych, głównie ze szkoły. Wesoło jest.
Po Nowym Roku kupujemy własne łyżwy, będzie się nam jeździło bardziej komfortowo.
Bo plan jest taki - codziennie chociaż godzina jazdy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz