wtorek, 20 listopada 2012

Leń

Od dwóch tygodni mam taką awersję do pracy, że powinno się mnie odstrzelić.
Nie mówiąc już o tym, że jestem niedospana - w niedzielę np. oglądałam do pierwszej w nocy retransmisję wyścigu - więc nie bardzo można się dziwić.
Ale co tam.
Wpadłam w ciąg zakupowy, grzebię po necie i allegro. Wyszukuję nowości: bieliznę, buty, perfumy.
Tak działa facet na horyzoncie..... żartowałam ;-)

8 komentarzy:

  1. Mam to samo. Niestety u mnie po pracy to nie mija. Niemoc i lenistwo zagarniają całe moje życie powoli;>

    OdpowiedzUsuń
  2. bez jaj, ze to był żart :P

    Pozdrowienia!:]

    OdpowiedzUsuń
  3. mam to samo, powtarzam wciąż leniu puść mnie bo oboje zginiemy!
    Asiek

    OdpowiedzUsuń
  4. Ano ja...S;-)

    Uwielbiam...ciąg zakupowy :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. PS. Miałam tzw. "problem techniczny" i stąd ten anonim;-)

    OdpowiedzUsuń