W końcu można wyciągnąć letnie ciuchy. Jasne spodnie, cienkie bluzki.
Sandały na (zbyt) wysokich obcasach. I klapki.
Mam lepszy humor. Ciut więcej energii.
Umyłam samochód. W myjni.
A u mojej córki niepodzielnie rządzi DRACULAURA ;-)
U mnie energia jest ale tylko po kawie i całym dniu z yerbą. Flaki z olejem. Z odciuchowania też się cieszę! To ubieranie wielowarstwowe dobijało, a człowiek czuł się jak Eskimos :)
Laura jak widzę, ma calkiem długie włosy! Ja też się ciszę, że już wreszcie jest cieplej bo ta długotrwała zima i ta ciemnośc była już dobijająca z pewnym momencie...
U mnie energia jest ale tylko po kawie i całym dniu z yerbą. Flaki z olejem.
OdpowiedzUsuńZ odciuchowania też się cieszę! To ubieranie wielowarstwowe dobijało, a człowiek czuł się jak Eskimos :)
Laura jak widzę, ma calkiem długie włosy!
OdpowiedzUsuńJa też się ciszę, że już wreszcie jest cieplej bo ta długotrwała zima i ta ciemnośc była już dobijająca z pewnym momencie...
TOP MODEL LAURA :-)
OdpowiedzUsuńUROCZA:)