środa, 8 maja 2013

Doczekałam się

W końcu można wyciągnąć letnie ciuchy. Jasne spodnie, cienkie bluzki.
Sandały na (zbyt) wysokich obcasach. I klapki.
Mam lepszy humor. Ciut więcej energii.
Umyłam samochód. W myjni.
A u mojej córki niepodzielnie rządzi DRACULAURA ;-)

3 komentarze:

  1. U mnie energia jest ale tylko po kawie i całym dniu z yerbą. Flaki z olejem.
    Z odciuchowania też się cieszę! To ubieranie wielowarstwowe dobijało, a człowiek czuł się jak Eskimos :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Laura jak widzę, ma calkiem długie włosy!
    Ja też się ciszę, że już wreszcie jest cieplej bo ta długotrwała zima i ta ciemnośc była już dobijająca z pewnym momencie...

    OdpowiedzUsuń
  3. TOP MODEL LAURA :-)
    UROCZA:)

    OdpowiedzUsuń