poniedziałek, 30 września 2013

Dla córki...

.... jestem w stanie zrobić bardzo wiele.
Wybaczyć, że "ukrył" ją przed całym światem? Być może, kiedyś.
Tylko czy ona, za kilka lat, umiała będzie wybaczyć? Bo zrozumienia oczekiwać chyba nikt nie będzie...
Weekend się udał, wszystko poszło dobrze. Reset częściowy. Stres trochę odpuścił. Tylko przeraża mnie fakt, że za kilka dni będę musiała stoczyć walkę z moimi hormonami. Sprawa zwykle ciężką, a teraz...
Plany na kolejne weekendy też już się konkretyzuja. Mam na oku pewne SPA na Mazurach. Poza tym Kazimierz. Ponownie Kraków i morze. Odrabiamy zaległości :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz