Tradycyjnie w lesie. Na "roboczo". Zupełnie na luzie. Dni dla Laury. A wieczory na tarasie... mrrr ;-) Ale i tak mam wrażenie, że coś wisi w powietrzu, coś się wydarzy. Czekam...
Może w totka wygrasz...
Może w totka wygrasz...
OdpowiedzUsuń