w tym sezonie Laurę dopadło choróbsko. Tzn na razie dość wysoka temperatura. A co dalej to się okaże.
Szkoda, bo w piątek mamy bal karnawałowy w szkole, a na sobotę zaproszenie na urodziny do sali zabaw. Może się uda dziecko postawić na nogi, o ile to tylko przeziębienie.
I tak w tym sezonie jest dobrze - to chyba zasługa kąpieli w lodowatym Bałtyku w wakacje.
Zaczęłam zabiegi kwasem migdałowym. 40%.
Skóra napięta. Ciekawe jak (czy) się złuszczy?
Marzy mi się jakiś głęboki peeling medyczny, ale taki zabieg wyłącza w życia na kilka dobrych dni, więc niestety nie mam na to czasu ;-(
Kurde a jak my byliśmy to w większości Bałtyk był ciepły, może przez to odporność do d...y
OdpowiedzUsuńA może do piątku Laura się wykuruje.....:)
OdpowiedzUsuńByle do wiosny ;)