Pożegnaliśmy się dziś z całą obsługą na stoku. Szkoda, że tak szybko minęło. Do zobaczenia za rok. Choć Zakopane odwiedzimy mam nadzieję znacznie wcześniej.
Czesc Aniu, ...od kilku dni leze chora w lozku, i postanowilam odszukac blogi, ktore kiedys regularnie czytywałam, a dzis przywoluja miłe wspomnienia z pewnego etapu zycia. Niestety znalazłam tylko dwa aktywne blogi z tamtego czasu!!?? , Twoj (wpisujac w google stary adres sarahh.blog.pl, ktory gdzies w wynikach przekierowal mnie tuitaj) i outofwords. blog. pl, dziewczyny, która marzyła o tym by jej muzyke poznal cały świat, wiec i przemierzyła z nią "cały swiat", a dzis ..pisze spod Warszawy (mam nadzieje ze mimo wszystko .. jest szcześliwa) Czytalam Cie od początku...a teraz patrzac na Ciebie i Laure (ostani raz czytalam Ciebie gdy Laura miala chyba nieco ponad rok?) mysle, czytajac twoje posty ze laura wniosla wiele radosci w Twoje zycie,. Pisze o tym (informuje Cie) ze Cie czytam, gdyz trafilam gdzies tam na post w ktorym zastanawisz sie nas "gosciem" ktory Cie regularnie podczytuje, i wywoluje to Twoja konsternacje..to wowoczas nie bylam ja (oczywiscie) , ale tym razem, nie chce abys miala ten dylematy, i jesli zajrzysz w statystyki i jakis IP pojawia sie regularnie ponownie- to pewnie jestem ja (mam nadzieje ze nie masz nic przeciwko?) Nie wiem czy mnie kojarzysz (mialas wtedy duzzzo gosci, a ja bywalam jednym z nich) Zaczelam pisac swoj pamietnik na blog. pl zaraz po tym jak ucieklam.., ze slubu (nawet jedna Pani z TVN-u chciala ze mnie robic wywiad);)- Dla indentyfikacji: Wiktoria z blogu, którego juz nie prowadzi : victoria-s-secret.blog. pl
Bloga pamiętam, Ciebie tez. O akcji ze ślubem nie słyszałam. Co do starych kontaktów to może znajdziesz kogoś w spisie obok. Generalnie towarzystwo się wykruszyło.
Czesc Aniu, ...od kilku dni leze chora w lozku, i postanowilam odszukac blogi, ktore kiedys regularnie czytywałam, a dzis przywoluja miłe wspomnienia z pewnego etapu zycia. Niestety znalazłam tylko dwa aktywne blogi z tamtego czasu!!?? , Twoj (wpisujac w google stary adres sarahh.blog.pl, ktory gdzies w wynikach przekierowal mnie tuitaj) i outofwords. blog. pl, dziewczyny, która marzyła o tym by jej muzyke poznal cały świat, wiec i przemierzyła z nią "cały swiat", a dzis ..pisze spod Warszawy (mam nadzieje ze mimo wszystko .. jest szcześliwa) Czytalam Cie od początku...a teraz patrzac na Ciebie i Laure (ostani raz czytalam Ciebie gdy Laura miala chyba nieco ponad rok?) mysle, czytajac twoje posty ze laura wniosla wiele radosci w Twoje zycie,. Pisze o tym (informuje Cie) ze Cie czytam, gdyz trafilam gdzies tam na post w ktorym zastanawisz sie nas "gosciem" ktory Cie regularnie podczytuje, i wywoluje to Twoja konsternacje..to wowoczas nie bylam ja (oczywiscie) , ale tym razem, nie chce abys miala ten dylematy, i jesli zajrzysz w statystyki i jakis IP pojawia sie regularnie ponownie- to pewnie jestem ja (mam nadzieje ze nie masz nic przeciwko?) Nie wiem czy mnie kojarzysz (mialas wtedy duzzzo gosci, a ja bywalam jednym z nich) Zaczelam pisac swoj pamietnik na blog. pl zaraz po tym jak ucieklam.., ze slubu (nawet jedna Pani z TVN-u chciala ze mnie robic wywiad);)- Dla indentyfikacji: Wiktoria z blogu, którego juz nie prowadzi : victoria-s-secret.blog. pl
OdpowiedzUsuńBloga pamiętam, Ciebie tez. O akcji ze ślubem nie słyszałam. Co do starych kontaktów to może znajdziesz kogoś w spisie obok. Generalnie towarzystwo się wykruszyło.
Usuń