Czy nie wyjechać na święta?
Może niezbyt daleko, ale zaszyć się gdzieś w fajnym miejscu i być z daleka od całego świata (no może całego...).
Z atrakcji pewnie wystarczyłby basen dla Laury.
Do przemyślenia.
Może niezbyt daleko, ale zaszyć się gdzieś w fajnym miejscu i być z daleka od całego świata (no może całego...).
Z atrakcji pewnie wystarczyłby basen dla Laury.
Do przemyślenia.
Na liście rzeczy do zrobienia:
- oddać dywan do pralni
- kupić telewizor (no tak... trzeba było nie wywozić z domu gratów)
- pomalować na biało szafy (tu się waham, bo wiem jakie chcę i jak to zrobić, tylko malować mi się chce średnio...)
- oddać dywan do pralni
- kupić telewizor (no tak... trzeba było nie wywozić z domu gratów)
- pomalować na biało szafy (tu się waham, bo wiem jakie chcę i jak to zrobić, tylko malować mi się chce średnio...)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz