Znów.
Urodziny Laury.
Ślubowanie pierwszoklasistów.
Basen - próbujemy lekcji indywidualnych, bo w grupie nie poszło.
Dokończenie pokoju Laury.
A mnie się marzy kolejny weekendowy wyjazd.
Obawiam się, że będę musiała zadowolić się weekendem tuż za miastem. I to raczej nie będzie najbliższy weekend...
Ale nie narzekam, jest dobrze :-)
faktycznie intensywnie
OdpowiedzUsuńfioletowanatalia
W biegu, czyli fit. To w modzie teraz.
OdpowiedzUsuńA tak na serio, to rozumiem doskonale. ;(