czwartek, 8 października 2015

W biegu

Znów.
Urodziny Laury.
Ślubowanie pierwszoklasistów.
Basen - próbujemy lekcji indywidualnych, bo w grupie nie poszło.
Dokończenie pokoju Laury.
A mnie się marzy kolejny weekendowy wyjazd.
Obawiam się, że będę musiała zadowolić się weekendem tuż za miastem. I to raczej nie będzie najbliższy weekend...
Ale nie narzekam, jest dobrze :-)

2 komentarze:

  1. faktycznie intensywnie

    fioletowanatalia

    OdpowiedzUsuń
  2. W biegu, czyli fit. To w modzie teraz.
    A tak na serio, to rozumiem doskonale. ;(

    OdpowiedzUsuń