środa, 11 maja 2016

Bzowo... konwaliowo...

weekendowo... tak to właśnie wygląda.
I nic nie trzeba zmieniać.
Jest świetnie! Pod każdym względem. Wybaczam sobie nawet to, że nie zostałam milionerką ;-)
Odsuwam czarne myśli, bo na pewne sprawy (np. zdrowie, nie moje) nie mam w zasadzie wpływu.
Tylko wierzę, że będzie dobrze.

1 komentarz: