...weekend!!!
Jeszcze dłuższa "chwila" w korku, żeby wydostać się z miasta i jestem w innym świecie.
Przez 2 dni będę ładować baterie nie myśląc o niczym ważnym.
A poza tym... no właśnie... uśmiecham się na samą myśl i nie wypowiadam na głos, żeby nie zepsuć - choć zepsuć byłoby raczej trudno.
Ale może.... ?
*************
Nic z tego już nie rozumiem.
Nie wnikam.
Poskramniam tylko ciekawość.
Nie opuszcza mnie jednak przekonanie o niewątpliwej pomyłce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz