W "dalekiej podróży".
Prawie dosłownie i w przenośni.
A że podróże kształcą...
Czy opiszę?
Już to zrobiłam, tzn. nie bylabym sobą gdybym nie pisala na bieżąco, choć bardzo prawdopodobne, że nikt poza mną tego nigdy nie przeczyta.
To był bardzo potrzebny mi czas.
Ciągle chyba jeszcze jest...
A że podróże kształcą...
Czy opiszę?
Już to zrobiłam, tzn. nie bylabym sobą gdybym nie pisala na bieżąco, choć bardzo prawdopodobne, że nikt poza mną tego nigdy nie przeczyta.
To był bardzo potrzebny mi czas.
Ciągle chyba jeszcze jest...
macie takie same bluzki ;) a może już sobie pożyczacie? ;)
OdpowiedzUsuńSą tylko podobne.
OdpowiedzUsuńA garderobę zamykam ;-)