czwartek, 3 maja 2018

Uwielbiam takie poranki

6 rano. Z minutami.
A ja już wypiłam pierwszą kawę.
Wgapiam się teraz w zieloną ścianę lasu.
Jest pięknie. Czuję się tak dobrze.
Tylko jedno małe "ale".
Tak mało brakuje do ideału i pełni szczęścia.
Wracam do łóżka...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz