Choinki, ozdoby, światełka, prezenty. Kolorowo. Błyszcząco.
Marzą mi się święta spokojne, domowe, bez pośpiechu i gonitwy.
Na kanapie, pod kocykiem. Z gorącą herbatą albo kieliszkiem wina.
Łagodne i ładne.
Ze spokojną głową, bez upierdliwych myśli.
Z dobrym słowem...
-------
Znów się nie wyspałam.
Ale za to myśli zajęłam pracą twórczą. Jedni uprawiaja sport, inni piją wódkę. Ja zdecydowanie wolę coś "budować".
Oczyszczam głowę na ile się da.
-------
Powolne zamieranie. Zgodne z porą roku. Bez szoku. Naturalnie.
Może to i lepiej???
Inaczej teraz podchodzę do takich spraw. Bez paniki. Potrafię się pogodzić z tym co niesie życie.
O pewne rzeczy nie walczę z wiatrakami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz