Ani to historia, ani seks.
sobota, 20 czerwca 2020
poniedziałek, 15 czerwca 2020
#mytime #goodtime
Weekend udany. Może niezupełnie taki, jak planowałam. Na pewno nie taki!
Dużo spokoju. Czyste powietrze. Natura.
Nicnierobienie i praca. Pęcherz na palcu od sekatora, ale uschnięte kwiaty usunięte ze wszystkich krzaków bzu.
Dużo słońca i leżak.
Zaczytanie. To chyba najważniejsze, bo tak na spokojnie książki nie miałam w ręku od dłuższego czasu. Brak czasu, kłopoty ze wzrokiem, inne sprawy... głupie tłumaczenie.
Teraz mi lepiej :-)
700 stron. Teraz będę zarywać noce.
Poza tym kawa. Dobre jedzenie. Wino.
Dobry czas! Tylko stanowczo za krótki.
Tak powinno być na codzień. Zwyczajnie i prosto. Bez gonitwy.
Praca burzy mi wszystko. Całą harmonię.
Mogłabym... przeżyć w ten sposób dłuższy czas... z oszczędności, bez wyskoków i glupot. Tylko co dalej...?
Apartament nad morzem będzie musiał poczekać. Być może nawet do jesieni.
Za to plany wakacyjne nieco się rozjaśniły, bo... obóz nad morzem odwołany. Zaliczkę zwrócą za pół roku... mniejsza z tym, bo i tak sprawa się skomplikowała ze względu na wyjazdowe towarzystwo. A tak dobrze się stało, bo wyjazd mógłby się okazać nie do końca udany. Dziewczyny się kochają, a zaraz potem kłócą i tak w kółko.
czwartek, 11 czerwca 2020
Nie znoszę
małych stolików w restauracjach.
Zawsze, o ile jest możliwość, wybieram te większe.
Czuję się niekomfortowo, kiedy brakuje mi pdzestrzrni j miejsca.
Jak w życiu...
niedziela, 7 czerwca 2020
sobota, 6 czerwca 2020
środa, 3 czerwca 2020
Dwa wampiry
energetyczne w moim otoczeniu skutecznie pozbawiają mnie chęci do czegokolwiek.
W zasadzie codziennie.
Opadłam z sił. Zupełnie.
Problemy się piętrzą.
Muszę coś zrobić.
Podjąć jakąś decyzję.
Z czegoś będę musiała zrezygnować.
Nie znoszę tego. I nie chcę.
Jednak raczej nie mam wyjścia. Lepiej nie będzie. Tylko gorzej.
Kiedyś ludzie byli inni...
Ja też nie byłam taką egoistką.
Trzeba wybrać... mniejsze zło.
Subskrybuj:
Posty (Atom)