sobota, 31 lipca 2021

Teraz już nikt

nic tu nie przeczyta...

Sama nie wiem

co mam ze sobą zrobić?
Przetrwaliśmy tyle, a teraz  kiedy wydawałoby się, że nie ma żadnych przeszkód wszystko się posypało...

Nie istnieję.

Przynajmniej w pewnej części  mnie.
Kilka napisanych kiedyś słów, przez człowieka, którego nie znałam... niestety prawdziwych.
Jak to się  stało, że zapomniałam i dałam się tak omotać?
Teraz mogę sobie wyrzucać własną głupotę  i nic więcej.

Kolejny czas, wakacje, sierpień kiedy nic z moich planów nie będzie.
Aż mi się niedobrze robi.

Dzieci

ale nie tylko.
Wspierasz.
Tulisz.
Pomagasz.
Pocieszasz.
Po prostu jesteś. 
A potem... generalnie zostajesz sama ze sobą.
Nie to, że mam pretensje do siebie i jakoś osobiście to brała, ale jednak chyba najlepiej wychodzi się na egoizmie.

Wydaje mi się

że umiałam podzielić  swój czas pomiędzy...
Umiałam, bo chciałam i mi zależało.
Wiedziałam, czego chcę.
Nie każdy  wie (choć twierdzi, że  tak, może  kłamie).
Nie każdemu zależy (choć tak twierdzi).
Przegrałam. Cóż... bywa. 
Nie będę na siłę zabiegać  o atencję.
Nie tym razem.

piątek, 30 lipca 2021

Pozytywna strona covida

Dieta.
Przez 2 tygodnie choroby nie miałam  apetytu.
I od tamtego czasu  jem dużo mniej. Mięsko  też  nie wchodzi. Tylko sporadycznie.
I czuję  się dużo lepiej.
🫒🍅

czwartek, 29 lipca 2021

Brak dostępu

Daje względny spokój. 
Nie zaglądam.  
Nie kusi, bo nie ma co. 
Bo generalnie  robił się dramat. 

Zamknięte

W końcu to jak sesja terapeutyczna. 
Publika nie potrzebna.
Tym bardziej, że wszystko wróciło  (to co złe).
Mimo wybaczenia. Trudno zapomnieć. 
Tym bardziej, jak przypomnę  sobie T..... 
Wtedy wiedziałam, czułam. 
Nie wiele z tego zostało.  Żeby nie powiedzieć, że  nic.
Zabiegi, starania, dbałość.
Nawet nie  dopuszczam do siebie myśli, po co to  wszystko było (?).

poniedziałek, 26 lipca 2021

Boję się

swoich myśli.
Choć doskonale wiem, że powinnam posłuchać niezawodnej intuicji.
Właśnie teraz.
Przeraża mnie świadomość, że zostanę z tym wszystkim sama.
Jakbym nie była... 
Mistrzyni złudzeń.

sobota, 24 lipca 2021

Znalezione

Czy to nie jest wielka rzecz – znaczyć dla kogoś wszystko? Bruno Schulz

Głowa boli

Wiadomo, że co za dużo...🍾🥂
Jednak raz na jakiś czas trzeba zrobić  restart systemu.
Dziś  pozostaje taras, leżak i bezmyślne gapienie się w niebo.
Zmiana planów. Weekend tylko dla mnie.

Z tyłu głowy

ciągle "a może jednak".
Naiwna idiotka.
Okazja... moje drugie imię.

środa, 21 lipca 2021

Podróż

Do nikąd.
Śnila mi się moja czarna walizka.
To w sumie nic dziwnego.
---------
Nie potrafię odpowiedzieć sobie na to pytanie.... wszystko nie tak.

wtorek, 20 lipca 2021

Hotel chwil

Przypadkiem znalazłam. W pamięci. Książkę i muzykę. Początek końca. A zaczęło się (skończyło?) na Cyprze, czy innym Korfu. Mniejsza o szczegóły. Chodzi o podstawę, bazę.
-------
Przegiełam chyba z formą!?

piątek, 16 lipca 2021

czwartek, 1 lipca 2021

Zapach

ciepłego deszczu o poranku.
I kieliszek prosecco na zakończenie dnia.
Pomiędzy dużo myśli, też o tym, co blisko 20 lat temu.
Po takim czasie nie wracam już codziennie do tej historii. Sporadycznie przemknie przez głowę jakaś myśl czy wspomnienie.
Ale wiem, że nigdy więcej.
Więc...