poniedziałek, 23 marca 2015

Pracowicie

minął weekend, choć z pracy zawodowej zrezygnowałam. A w zasadzie to córka mnie do tego zmusiła.
Za to mieszkanie sprzatnięte. I zakupy zaliczone. Miło i przyjemnie. Pachnie wiosną.
Zmęczylam się fizycznie. Za to psychicznie całkowity reset. No i czas spędzony z Laurą jest bezcenny.

2 komentarze: