Dziecko mi dorośleje.
Nie dała się przekonać, że to chyba może być nie do końca wygodne.
Uległam. Ma w sumie kilka(naście) innych par butów, jak założy te raz na jakiś czas to nic jej nie będzie.
A radość wielka :-)
Sama pamiętam jak smakuje spełnione dziecięce marzenie...
wow
OdpowiedzUsuńbędzie stylówka ;-)
fioletowanatalia
;-)
OdpowiedzUsuńŚliczne :) bardzo urocze są te buciki dla małej księżniczki.
OdpowiedzUsuń