piątek, 28 czerwca 2013

Truskawki

W każdej postaci i o każdej porze.


To akurat jakoś przed północą. Koktajl mleczno-truskawkowy.
Cichy salon. Pachnące peonie. Wygodna kanapa. Można odpoczywać.
Jedna "mała" ryska na szkle...

4 komentarze:

  1. Uwielbiam koktajl truskawkowy a za chwilę będę jeść jagodowy:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mniam:)
    A tak poza tym... cieszę się, że z okiem wszystko ok:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozćtapane truskawki z bananem i jogurtem naturalnym, do zamrażalki... po jakimś czasie nawet rysa na szkle znika... mniam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zawsze jest jakaś "mała" ryska na szkle...takie życie...:-(, ale przy takich peoniach i takim koktajlu...znika...mniam:)

    OdpowiedzUsuń