czwartek, 12 grudnia 2013

Okołoświątecznie

Dekoracji świątecznych ciąg dalszy


Tylko śniegu za oknem brakuje ;-(
Za to w domu pachnie świątecznie - jabłkiem i cynamonem (uwielbiam!)

 
 *****
Wczoraj stwierdziłam, że nie mam żadnych czarnych szpilek na styczniową imprezę!
Tzn. coś by się pewnie w szafie znalazło, ale ostatnio chodzę na takich wysokich obcasach, że nic adekwatnego do moich aktualnych upodobań na pewno w niej nie ma.
Muszę się szybko rozejrzeć, bo zaraz zacznie się sylwestrowo-karnawałowy szał i półki będą świeciły pustkami.

5 komentarzy:

  1. KK
    i już pierwszy podwód do wydania premii świątecznej się znalazł :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. no i już nie masz problemu na co wydać premię świąteczną z poprzedniej notki... a jak już coś ci z niej zostanie, to możesz mi prezent mikołajowy sprawić i jakieś radyjko sprezentować ;) ... może być takie z tesko, albo skąd tam gdziekolwiek ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie chodzę w czarnych szpilkach na co dzień - preferuję kolory, więc na pewno nie wydam na nie fortuny.
    tak sobie myślę wyjeździe w góry w marcu, nie mówiąc już o tym, że z powodu przypływu gotówki medycyna estetyczna kusi bardziej realnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. My dekorować będziemy w przyszłym tygodniu , te świece są super :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zajefajny jest ten Mikołaj :-)

    Też jestem fanem jabłkowo-cynamonowych aromatów wszelkiej postaci:-)

    Czarne szpilki...kobieco, elegancko i very sexi...uwielbiam :-) Zawsze czuję się w takich kobieco i rewelacyjnie:-)

    PS. Fotki ogląda się rewelacyjnie:-)

    OdpowiedzUsuń