Byłam raz w Londynie i nie zrobił na mnie jakiegoś wspaniałego wrażenia. Pewnie dlatego, że ja jestem jednak dziecko małomiasteczkowe (oczywiście w dosłownym tego słowa znaczeniu a nie tym ironicznym jego wymiarze). Znalazłaś dawną Się? ;)
KK w tym roku to już Londynu nie odpuszczę:) ale chyba jak aura bardziej sprzyjająca będzie... choć w moim przypadku to bez znaczenia, bo Londynu i tak nie oglądam, a tylko 4 ściany ihhihi...
Byłam raz w Londynie i nie zrobił na mnie jakiegoś wspaniałego wrażenia. Pewnie dlatego, że ja jestem jednak dziecko małomiasteczkowe (oczywiście w dosłownym tego słowa znaczeniu a nie tym ironicznym jego wymiarze).
OdpowiedzUsuńZnalazłaś dawną Się? ;)
no to super
OdpowiedzUsuńi ciiiiiii
Są powody do mruczenia :-)
OdpowiedzUsuńDowiedziałam psiapsiuly? Mnie tez się marzy Londyn i mnóstwo innych miejsc ale przyznam, ze pogodę chciałabym mieć inna :)
OdpowiedzUsuńJednak najważniejsze, ze jak napisała elfica są powody do mruczenie :)
KK
OdpowiedzUsuńw tym roku to już Londynu nie odpuszczę:) ale chyba jak aura bardziej sprzyjająca będzie... choć w moim przypadku to bez znaczenia, bo Londynu i tak nie oglądam, a tylko 4 ściany ihhihi...
i ja ;-)
Usuńsarahh
A ja myślę, że KK to wtedy głównie sufit ogląda.. albo wtula twarz w poduszkę :D
Usuńfacet
Ale czadowo!
OdpowiedzUsuń