piątek, 7 lutego 2014

Walentynki w natarciu

Wszędzie serduszka.
Kubki. Kocyki. Kartki. Baloniki. I jeszcze nie-wiadomo-co.
Wybieram weekend w SPA.
A Kraków odpuszczam. Zaliczę w drodze na urlop.
Kilkanaście dni mnie nie zbawi.

3 komentarze:

  1. fajna opcja :) opowiedz mi potem co tam porabiałaś :) już sobie wyobrażam te zapachy mmm :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też bym wybrała SPA :))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Kraków jest przepiękny, mam nadzieje, ze niedługo się tam wybiorę ponownie :)

    OdpowiedzUsuń