poniedziałek, 16 czerwca 2014

Rozpusta

Truskawki.
Dużo białego wina.
Sushi.
W nocy kołdra i koc. Bo zimno.
Kawa.
Lenistwo.
Laura w swoim żywiole. Wolność pod dyskretnym nadzorem.
Bardzo ją kocham :*

W piątek miałyśmy oficjalną imprezę na zakończenie przedszkola. Super, ale o tym przy innej  okazji. Teraz jeszcze piknik we wtorek, potem kilka dni i wakacje. Trzymam kciuki aby wszystkie wakacyjne plany wypaliły.

7 komentarzy:

  1. żyć nie umierać :) fajnie, że jest fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzymam kciuki
    Mile leniuchowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie :)
    To ja też trzymam kciuki :D :* <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Aż się wzruszyłam jak napisałaś, że bardzo ją kochasz :) świetną masz dziewczynkę! A dzisiaj Laury mają imieniny - nie wiem czy obchodzi ale wysyłam buziaki :) A jakie plany na wakacje? morze? kiedy? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. wspaniała jest wolność pod dyskretnym nadzorem! Wydaje mi się że dzieci uwielbiają czuć, że rodzice im ufają i pozwalają na wiele/więcej :)

    OdpowiedzUsuń