piątek, 1 sierpnia 2014

Kolorowe tusze

A tak mnie coś naszło. Kupiłam. Taki kaprys wakacyjny.



Bo przedłużane jednak średnio się u mnie sprawdzają - spodziewałam się raczej bardziej spektakularnych efektów - może gdybym zainwestowała w naturalne z sierści norek syberyjskich... ale naprawdę wolę te kilka setek wydać na coś zupełnie innego...

3 komentarze: