Bardzo nie chciało się wracać. Tym bardziej, że pogoda piękna. Morze spokojne. Zero fali. Idealne słońce.
O ile w weekend było sporo ludzi to dziś zupełnie pusto. Cała plaża dla nas :-) Cisza i spokój. Telefon nie dzwoni, bo nie ma zasięgu. Internet z ledwością działa w kilku miejscach przy samym brzegu morza. Dla mnie raj.
Do tego pyszne ryby. I oblędna szarlotka w knajpie u sasiadów. Kilometry zrobione na spacerach plażą. Woda, w której bez problemu można zamoczyc stopy.
Odpoczęłam.
Niestety, sezon wakacyjny trzeba uznać za zamkinięty ;-(
poniedziałek, 29 września 2014
Znowu w domu
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Może za rok powtórka będzie :)
OdpowiedzUsuńNa pewno, to już będzie nasz 5 raz :-)
Usuńfajnie, że udało Wam się jeszcze wyrwać :) cudnie! buziaki
OdpowiedzUsuń