Się zapowiada... tzn może bardziej wieczory, bo dzieciaki co prawda teraz śpią na górze, ale niestety w dzień nie bardzo dają żyć.
Tak czy inaczej w sam raz na pierwsze zimno za oknem.
Kominek, kanapa, wino... te klimaty :-) Moje klimaty!
Klasyczną parą pewnie szybko nie będziemy, być może na emeryturze ;-)
Ale jest świetnie, równowaga między spokojem a adrenaliną.
Przecież zawsze o to mi chodziło.
I znów mam!
Mrrr... marabuta trzymam w szafie ;-)
piątek, 24 października 2014
Romantyczny weekend
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Milutkie wieczory :)
OdpowiedzUsuńAniu, marabuta spal, dla dobra ludzkości :-)
OdpowiedzUsuńZa dużo nas na niebieskiej planecie...
UVmania
kominek, winko... mmm... też bym tak chciała. Niestety nie mamy kominka
OdpowiedzUsuń