środa, 21 stycznia 2015

Też mam...

... kredyt w CHF.
Kilkadziesiąt tysięcy... CHF.
Stała marża. I odkąd pamiętam oprocentowanie nie przekroczyło 2,5% (aktualnie 1,187%).
Spłata we frankach, więc mogą mi spadać z nieba - nikomu nic do tego.
Dodatkowo w innym banku, z którego korzystam program umożliwiający zakup CHF w atrakcyjnych cenach plus darmowe przelewy walutowe.
Nie chcę, żeby ktokolwiek przy tym grzebał bez wyraźniej potrzeby.

W uzasadnionych przypadkach rozumiem panikę, ale mam wrażenie, że media demonizują całą sytuację. Emocje i panika są tu najgorszymi doradcami.

2 komentarze:

  1. Akurat w tym się nie orientuje mam kredyt w zł...

    OdpowiedzUsuń
  2. Też mam kredyt we frankach i nie rozumiem tej paniki. Przy podpisywaniu umowy miałam świadomość, że ponoszę ryzyo walutowe. Śmieszą mnie ci wszyscy ludzie, którzy wszczynają takie larum i wielki płacz, że franek trochę wzrósł.

    OdpowiedzUsuń