Wiosna. Ewidentnie. Wynosimy się z miasta. Przynajmniej częściowo. Na weekendy. Uwielbiam! Oglądamy "Zmierzch"... i myśli mi gdzieś uciekają... Wina za dużo czy za mało? A może pogoda? Jutro wystawię twarz do słońca.
Wiosna, dziś u nas w południe tak grzało, że rumieńców się nabawiliśmy, może to jednak początki lata...
Wiosna, dziś u nas w południe tak grzało, że rumieńców się nabawiliśmy, może to jednak początki lata...
OdpowiedzUsuń