Na majówkę.
Tzn. pewnie jej część jak zwykle.
No i w zasadzie ich brak, tych planów.
Marzą mi się przynajmniej 3 dni w ciszy (niewykonalne zapewne, w kwestii tej ciszy).
Niezadaleko.
Blisko natury.
I coś tam jeszcze...
Tzn. pewnie jej część jak zwykle.
No i w zasadzie ich brak, tych planów.
Marzą mi się przynajmniej 3 dni w ciszy (niewykonalne zapewne, w kwestii tej ciszy).
Niezadaleko.
Blisko natury.
I coś tam jeszcze...
Kolejne plany to te wakacyjne.
To jest dopiero kosmos!
Morze zarezerwowane (juz rok temu) na dwa terminy: koniec lipca/koniec sierpnia.
Dziecko "zdecydowane inaczej": chce na obóz harcerski, kolonie, nad morze i w góry.
Dziecko "zdecydowane inaczej": chce na obóz harcerski, kolonie, nad morze i w góry.
Za moment: na obóz nie, bo się boi, bo w lesie, w namiotach, może być burza, robaki i w ogóle; na kolonie chyba nie, bo nikogo nie znam (zero trudności w nawiązywaniu kontaktów), a w ogóle to nigdzie beze mnie nie jedzie! Tiaaa.... Powiem tak: możliwości negocjacji są żadne.
Ostateczne wyjście to raz nad morze z babcią, drugi raz ze mną. Plus weekendowe wypady (obiecany Wrocław, pewnie Gdańsk i ponownie Kraków, jakieś Mazury) - choć jak myślę o weekendowych podróżach po polskich drogach to mi słabo. Miasta obleci się pociągiem/samolotem, z mniejszymi dziurami raczej ciężko.
Szczerze, to nie tak to miało wyglądać w te wakacje (w końcu mnie też się należą...), ale jest jak jest.
Z uwagi na czas wakacyjny właśnie przydałoby się to wszystko zaplanować z pewnym wyprzedzeniem, co w moim przypadku jest niewykonalne...
A propos planów tych bliższych. Kalendarz zapełniony po brzegi rzeczami do zrobienia/załatwienia.
Nie wchodząc w szczegóły, kilka razy dziennie dopada mnie autentyczna panika, z niepokojem serca i brakiem powietrza.
Czuję, że nie ogarniam i mam ochotę uciekać.
Urlop to dobra rzecz. Życzę jak najszybszej regeneracji i nabranie sił do dalszego działania. Od natłoku obowiązków można dostać paniki ;)
OdpowiedzUsuńMoże wstań wcześniej, przysiądź z kawusią przy kalendarzu z długopisem i zastanów się co można przełożyć a co wykreślić ;)