Ja też. Najpierw wózek stał bezczynnie, potem pożyczyłam dla bratanka, a jak już do mnie wrócił to stwierdziłam, że zajmuje mi miejsce (gondola, spacerówka i fotelik samochodowy), a poza tym drastycznie traci na wartości i za chwilę będę go musiała oddać za darmo. Kokosów za niego nie wzięłam w stosunku do tego, co za niego zapłaciłam, ale jakiś pożytek jest. Kolejne buty, kolejna torebka...
Oby starcczyyło. A ja niestety mam syndrom chomika:(
OdpowiedzUsuńJa też.
UsuńNajpierw wózek stał bezczynnie, potem pożyczyłam dla bratanka, a jak już do mnie wrócił to stwierdziłam, że zajmuje mi miejsce (gondola, spacerówka i fotelik samochodowy), a poza tym drastycznie traci na wartości i za chwilę będę go musiała oddać za darmo. Kokosów za niego nie wzięłam w stosunku do tego, co za niego zapłaciłam, ale jakiś pożytek jest. Kolejne buty, kolejna torebka...
Dobra zamiana :)
OdpowiedzUsuńLubię sprzedać coś starego żeby kupić coś nowego ;)
OdpowiedzUsuń