środa, 18 grudnia 2013

Kiedyś...

... nie odpuściłabym takiej znajomości za żadne skarby świata.
Dzisiaj zastanawiam się od samego początku.
Waham się, jestem raczej na nie, choć ciekawość jest...
Boję się, czy zrezygnowałam z marzeń i może teraz to już nie moja bajka?

Poza tym polecam - zapach wprost obłędny.





9 komentarzy:

  1. mimo wszystko?
    raczej dziękuję - swoje już wytańczyłam ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no tak odwieczny dylemat Mam prawo być szczesliwa,ale jak sie sparze bedzie kwas i rozczarownie.Wiesz co jestes młoda a tak napisałaś jakbyś juz tylko miała kapcie i telewizor na podoredziu a raz w tygodniu przy niedzieli karmienie gołębi:)

      Usuń
  2. KK
    może poprostu nie trafiłaś na tą właściwą osobę... na siłę chyba nie ma sensu, chociaż sama nie wiem co bym zrobiła... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak to można w nieskończoność..:)pewnie bez despreacji.lae jak ma potencjał to dlaczego ma nie zaryzykowąć;)Potem bedzie juz tylko trudniej..

      Usuń
  3. Aaa to są te patyczki zapachowe;) Moja Sis mi mówiła, ze chce takie na święta, nie wiedziałam o co jej chodzi. Gdzie je można dostać??

    OdpowiedzUsuń
  4. KK
    znajoma firma, z zupełnie innej perspektywy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ludzie się zmieniają a czas weryfikuje nasze znajomości..

    OdpowiedzUsuń