piątek, 13 grudnia 2013

Kronika wypadków (nie)miłosnych - cz. 4

W końcu uczę się na własnych błędach. Nie odpuszczam.
Coś drgnęło w moim postrzeganiu. A może to tylko ciekawość? Trochę adrenalina skoczyła.
Ogólnie przypłacam stresem - nie wiedziałam, dopóki nie rozbolał mnie żołądek 2 dni temu.

2 komentarze:

  1. KK
    najważniejsze że w słusznej sprawie... byle by tylko tego stresu było mniej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Człowiek uczy się na błędach.... i tak do następnego razu ;-)

    OdpowiedzUsuń