niedziela, 5 stycznia 2014

Kronika wypadków (nie)miłosnych - cz. 8

Ciekawość to pierwszy stopień do.... na oddział psychiatryczny.

10 komentarzy:

  1. ooo tak...już dawno się przekonałam , że im mniej wiem , tym lepiej śpię ....

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmmm...interesujący wniosek...

    OdpowiedzUsuń
  3. czasami lepiej nie wiedzieć
    tak dla zdrowotności

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja jestem strasznie ciekawa, gdzie skończyła kurtka z mrabuta :D

    OdpowiedzUsuń
  5. KK
    a ja tam mimo wszystko wolę wiedzieć, niż żyć w nieświadomości...

    OdpowiedzUsuń
  6. I tak źle i tak niedobrze.

    OdpowiedzUsuń
  7. Staję więc w kolejce do psychicznego szpitala i pytam zaciekawiona: jak było na imprezce w piórach? :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ona nic, nic nam nie da-żadnej odpowiedzi no..a ja już pukam do szpitala bram z tej ciekawości :D

      Usuń
    2. Akurat informacje o imprezie nie są jakoś specjalnie szkodliwe ;-)
      Dla Ciebie szczególnie.

      Usuń
  8. o tak - z tym się zgodzę :) :)

    OdpowiedzUsuń