środa, 8 stycznia 2014

Mam talent

Zgubić w mieszkaniu strój baletowy dziecka. Ma się te zdolności!
Przeszukałam wszystko (chyba). Nie ma.
Diabeł nakrył ogonem, albo w ferworze ostatnich przedświątecznych porządków torebka z całym ekwipunkiem poleciała do śmieci. Extra!
Co prawda coś mi świta, że chowałam, bo była 2-tygodniowa przerwa w zajęciach, ale pewna nie jestem, a poza tym gdzie schowałam skoro nie ma???
No to jutro jedziemy na zakupy, po nowe baletki i sukienkę treningową.

7 komentarzy:

  1. W baletkach takie maluchy już tańczą?
    U nas na boso aż do ósmego roku życia.
    Zawsze jeden wydatek mniej :P I jedna a właściwie dwie rzeczy mnie do gubienia.
    A Ty pewnie dobrze schowałaś a nie zgubiłaś.
    Ja jak czasem coś dobrze schowam, to szukaj wiatru w polu.... ;d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W baletkach bawełnianych, bardzo miękkich.
      A zgubić nie zgubiłam,, bo 23 XII wróciła z zajęć i miała kostium na sobie. Wcięło w domu niestety.

      Usuń
  2. no powiem Ci zdolna bestia jesteś ;-)
    ja kiedyś mamie wyrzuciłam Jej ulubione białe dżinsy letnie
    no bo leżały koło rzeczy, które wynosiłam na śmietnik
    ojj długo nie mogła przejść do porządku dziennego, że tych spodni już nie ma ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Znajdzie się wszystko na pewno, ale wtedy kiedy Laura zdąży z tego stroju wyrosnąć :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. KK
    ha ha ha skąd ja to znam... zawsze coś schowam, żeby wiedzieć gdzie to mam i żeby mi się nie zapodziało, a potem szukam szukam szukam... :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tez mi się tak zdarza... kupuję nowe, a to co się zgubiło NAGLE się odnajduje... mało tego... okazuje się, że leżało na widoku. Jak to się mówi: najciemniej pod latarnią.

    OdpowiedzUsuń