wtorek, 4 lutego 2014

Kobieta zmienną jest

A FB jest wielki ;-)
Tak jak od zawsze mam zdolności do komplikowania sobie życia, tak również od zawsze mam również niezłego nosa.
Ktoś kiedyś mnie zapytał, na starym blogu zresztą: jak często myli cię intuicja?
Odpowiedź jest prosta: nigdy, czasem tylko nie dopuszczam jej do głosu (czasem? dobrze by było!).
Tak więc, w nawiązaniu do tego, co napisałam posta niżej - o braku czasu - i tak nie mam, i tak nie mam, przejrzeć net zawsze można, nie? Co by z nadmiaru pracy nie zwariować!*
I co znalazłam? Piękne zdjęcie rodzinne.
Sokole oko. Trybiki zatrybiły.
Bingo!
Aparycja idealnie pasująca do głosu. Inne szczegóły pomijając.
Resztę już może lepiej przemilczę.
Choć z gustami się niby nie dyskutuje, to i tak mam uśmiech od ucha do ucha.
Nie latam jeszcze, ale przypomniały mi się ważne słowa... i w bardzo luźnym skojarzeniu "Italiano".
No to idę zapalić. Jest OK.
 

 
A w weekend może Kraków?
 
*/ Karola, żyjesz?

2 komentarze:

  1. KK
    kompletnie nie wiem o co chodzi, ale najważniejsze, że jest OK :))

    OdpowiedzUsuń
  2. faceci to durni jak się odpowiednio poszpera to można nawet całą rodzinę poznać z babciami i ciotkami ;-)

    OdpowiedzUsuń