czwartek, 6 lutego 2014

Są sprawy, które...

zupełnie pozbawiają mnie energii.
Ale ponieważ jest akcja, a potem reakcja to ... no właśnie!

9 komentarzy:

  1. Akcja, reakcja... kolacja? :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aaaa.... czyli pozbawienie energii to wynik miłego spędzenia czasu między kolacją a śniadaniem :):):) nooooo to rozumiem :D

      Usuń
  2. no chciałam podobnie napisać jak arietta
    jest akcja i jest reakcja i nic w przyrodzie nie ginie

    OdpowiedzUsuń
  3. nie biorę żadnej odpowiedzialności za Wasze interpretacje.

    OdpowiedzUsuń
  4. O! O! O!
    Ja ostatnio mam to samo.
    A tą "sprawą" u mnie jest: praca.
    Przychodzę i 8 godzin się lenię.

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie z powodu tej reakcji warto to się zmobilizować, mimo wszystko :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja chyba za gupi jestem, bo nie rozumiem.
    Aczkolwiek wcześniejsze interpretacje jakoś mnie nie przekonują.

    Weź Sarka napisz coś więcej.

    facet.

    OdpowiedzUsuń
  7. Frywolne interpretacje też mnie jakoś nie przekonują...
    Czyżby chodziło o lepsze zagospodarowanie czasu?

    OdpowiedzUsuń