zupełnie pozbawiają mnie energii. Ale ponieważ jest akcja, a potem reakcja to ... no właśnie!
Akcja, reakcja... kolacja? :-)
śniadanie ;-)
aaaa.... czyli pozbawienie energii to wynik miłego spędzenia czasu między kolacją a śniadaniem :):):) nooooo to rozumiem :D
no chciałam podobnie napisać jak ariettajest akcja i jest reakcja i nic w przyrodzie nie ginie
nie biorę żadnej odpowiedzialności za Wasze interpretacje.
O! O! O!Ja ostatnio mam to samo.A tą "sprawą" u mnie jest: praca.Przychodzę i 8 godzin się lenię.
Właśnie z powodu tej reakcji warto to się zmobilizować, mimo wszystko :)
A ja chyba za gupi jestem, bo nie rozumiem.Aczkolwiek wcześniejsze interpretacje jakoś mnie nie przekonują.Weź Sarka napisz coś więcej.facet.
Frywolne interpretacje też mnie jakoś nie przekonują...Czyżby chodziło o lepsze zagospodarowanie czasu?
Akcja, reakcja... kolacja? :-)
OdpowiedzUsuńśniadanie ;-)
Usuńaaaa.... czyli pozbawienie energii to wynik miłego spędzenia czasu między kolacją a śniadaniem :):):) nooooo to rozumiem :D
Usuńno chciałam podobnie napisać jak arietta
OdpowiedzUsuńjest akcja i jest reakcja i nic w przyrodzie nie ginie
nie biorę żadnej odpowiedzialności za Wasze interpretacje.
OdpowiedzUsuńO! O! O!
OdpowiedzUsuńJa ostatnio mam to samo.
A tą "sprawą" u mnie jest: praca.
Przychodzę i 8 godzin się lenię.
Właśnie z powodu tej reakcji warto to się zmobilizować, mimo wszystko :)
OdpowiedzUsuńA ja chyba za gupi jestem, bo nie rozumiem.
OdpowiedzUsuńAczkolwiek wcześniejsze interpretacje jakoś mnie nie przekonują.
Weź Sarka napisz coś więcej.
facet.
Frywolne interpretacje też mnie jakoś nie przekonują...
OdpowiedzUsuńCzyżby chodziło o lepsze zagospodarowanie czasu?