sobota, 7 czerwca 2014

Szkarlatyna...

I urząd skarbowy.
Piii.... piii... piii....

5 komentarzy:

  1. Jedno gorsze od drugiego :-(

    OdpowiedzUsuń
  2. oj biedulka Laura, Eryk miał 2 lata temu. Trzymam kciuki za sprawy urzędowe a dla Laury całuski! Niech szybko wraca do zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
  3. aż szkoda chorować w taką pogodę :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Facet:
    Z urzędem można się dogadać (bo tam też siedzą ludzie), a szkarlatynę się zwalczy.
    Za parę dni nie będzie problemu :)

    OdpowiedzUsuń