... skończyła się tańcem na stole. Całe szczęście, że tylko tym... ;-)
W sobotę przed południem znalazł się czas na kameralny gabinet kosmetyczny. Moja twarz czuje się dopieszczona, a takich brwi nie miałam chyba nigdy. Efektów nie zniszczyły nawet wieczorne, dość wątpliwe, szaleństwa ani pokaźna ilość wina.
Po weekendzie mam humor jak marzenie.
Może za tydzień zorganizujemy imprezkę Halloween? Dynie na razie w rozmiarze XXS ;-)
21 października - gołe stopy królują ;-) Jest 14 st. C.
21 październik
OdpowiedzUsuńa faktycznie przyjrzałam się zdjęciu gołe stopy jak nic ;-)
brrrrr
ostatnio na meczu hokejowym, była pani w mega szpilach i gołych stopach, na samą myśl mi zimno się zrobiło
dynie superanckie
I dobrze, do przodu :)
OdpowiedzUsuńKurczę ,ja to jestem zmarźluch . Nie da rady z gołymi nogami..chociaż antygwałty (podkolanówki,skarpetki) pod spodnie zakładam :)
W końcu widzę i czuję je tylko ja :D
gołe stopy fajnie, ale 14 stopni to nie jest jakoś mega zimno więc nie jest zle :-) zobaczymy do którego dnia pazdziernika albo listopada(?) wytrzymasz bez rajstop :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam anonimowe wpisy!
OdpowiedzUsuńBez rajstop może i całą zimę (nie licząc tych do sukienek), ale w skarpetki tak czy inaczej pewnie wskoczę.
Aniu, wygladasz fantastycznie, rewelacyjnie :-) Obie wyglądacie fantastycznie! Super ! Jestem pod wrażeniem:-)
OdpowiedzUsuńGołe stopy...rewelacja :-)