środa, 20 listopada 2013

Albo...

... kocham do szaleństwa i nie zwracam uwagi na konsekwencje, albo zjadam na śniadanie.
Intuicja podpowiada mi, że długo głodna nie będę ;-(
*****
Dosłownie kilka kroków od domu pojawiło się fajne miejsce na spotkanie przy kawie.
BATIDA w Galerii Odkryta. Jeszcze nie byłam, ale wygląda zachęcająco. Laura wybiera się tam na ciacho. Z kim?... no właśnie, nie wiem jak jej wytłumaczę, że to mało realne...

2 komentarze:

  1. KK
    właśnie byłam przed chwila na stronie "tego miejsca" wygląda niezwykle smakowicie :)))
    Ciężko, nawet pewnie nie jestem sobie w stanie wyobrazić jak ciężko Ci zmagać się z tym na codzień...

    OdpowiedzUsuń
  2. Całkiem fajne miejsce , zapisałam sobie w zakładkach, może się przydać :)

    OdpowiedzUsuń