sobota, 30 listopada 2013

Flirt

mam jednak we krwi :-)
A potem?
Na "Chciałabym cię poczuć w..." złapie się chyba każdy.
Ale to już dalszy etap. Dla wybranych.
Było ich zaledwie dwóch. Obu na tyle odważnych, a może tak pewnych siebie, by pocałować mnie w usta na pierwsze, jeszcze niewinne pożegnanie.
Spełniona obietnica. Ogień!

4 komentarze:

  1. Mam zapas drewna do kominka, odstąpię chętnie kilka kawałków do podsycenia ognia :-) Fajnie masz, noooo :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. KK
    Teraz to ja zazdroszczę :)
    Szczęściara

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeszłość. Do trzech razy sztuka?

    OdpowiedzUsuń
  4. zazdroszczę, ja zupełnie nie umiem flirtować

    OdpowiedzUsuń