poniedziałek, 28 października 2013

Nałogi

Kawę uwielbiam. Piję dużo. A ostatnio to są chyba hektolitry.
Zastanawiam się, ile paczek papierosów wypaliłam przez ostatni miesiąc?
Nie, nałogowcem nie jestem. Zwykle palę, bo mam ochotę i sprawia mi to przyjemność. Przy kawie, raz na jakiś czas. Paczka na miesiąc.
Ale ostatnio mnie nosi, więc trochę straciłam rachubę...

Mój "talizman".

Nie rozstaję się z nim ostatnio.
Są chwile, kiedy (jednak, mimo wszystko) wariuję...

4 komentarze:

  1. piękny, koci! :)
    Nałogi bywają przyjemne... na przykład taka czekolada... już jeden kafelek cieszy i daje dużo radości :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Na szczęście nie o ten nałóg chodzi, to by dopiero był dramat... dla figury!

    OdpowiedzUsuń