Kawę uwielbiam. Piję dużo. A ostatnio to są chyba hektolitry.
Zastanawiam się, ile paczek papierosów wypaliłam przez ostatni miesiąc?
Nie, nałogowcem nie jestem. Zwykle palę, bo mam ochotę i sprawia mi to przyjemność. Przy kawie, raz na jakiś czas. Paczka na miesiąc.
Ale ostatnio mnie nosi, więc trochę straciłam rachubę...
Mój "talizman".
Nie rozstaję się z nim ostatnio.
Są chwile, kiedy (jednak, mimo wszystko) wariuję...
ładny i błyszczący ;-)
OdpowiedzUsuńpiękny, koci! :)
OdpowiedzUsuńNałogi bywają przyjemne... na przykład taka czekolada... już jeden kafelek cieszy i daje dużo radości :)))
Na szczęście nie o ten nałóg chodzi, to by dopiero był dramat... dla figury!
OdpowiedzUsuńPiękny
OdpowiedzUsuń