czwartek, 31 października 2013

"Żeby bliżej Ciebie być..."

Nie chcę zapomnieć jak to jest stawać na palcach, żeby być bliżej, żeby dosięgnąć, dorównać, dogonić, złapać... swój ideał, mistrza, guru.
Nie dosłownie, ale w przenośni, w takim bardzo, bardzo, bardzo pozytywnym znaczeniu.
Zaryzykuję stwierdzenie, że bez tego dla mnie miłość nie jest pełna.
Że musi być fascynacja, akceptacja, chęć bycia lepszym, chęć zmieniania się na lepsze, chęć rozwoju... stawanie na palcach właśnie.
Ja chyba inaczej nie potrafię.
Pociągają mnie silne cechy osobowości, i władza, mądrość, inteligencja - MÓZG jednym słowem... w odpowiednim opakowaniu ;-)
Co oczywiście nie wyklucza mojej akceptacji współistnienia cech zupełnie przeciwnych, takich które mnie rozczulają.
Tak mi się luźno skojarzyło: "niebo, ziemia ja i ty, na świata dwóch krańcach, żeby bliżej ciebie być stawałam na palcach".
Myślę, że warto te palce nawet czasem połamać.

31 października; + 5 st. C


Dla niedowiarków ;<

14 komentarzy:

  1. Gorzej gdy Ten Ktoś nam brutalnie i złośliwie podepcze palce... :-(

    OdpowiedzUsuń
  2. i tak warto, dla samej siebie :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. KK
    niestety w moim przypadku tez tak jest, Ci co są poniżej "pewnego poziomu" niestety odpadają w przedbiegach... umysł kręci najbardziej :)

    A propos butów... nie szczypie Ci w palce, stopy?
    ja dziś musiałam szyby w aucie skrobać :/

    OdpowiedzUsuń
  4. U nas od rana na plusie, teraz piękne słońce.

    OdpowiedzUsuń
  5. ale zdjecie robione w domu, a po domu to mozna i przy -20 chodzić z gołymi stopami

    OdpowiedzUsuń
  6. dobra wierze ;P zrobisz tez takie foty jak będą zaspy śniegu? :)

    OdpowiedzUsuń
  7. też myślę, że te palce czasem warto połamać... (czy to przypadkiem nie wyśpiewała Urszula?)

    OdpowiedzUsuń
  8. butki i stopy w nich takie very, very, very sexi:-) pięknie i kobiece:-)

    OdpowiedzUsuń